Gruzja autem w 4 dni – malownicza trasa od Kutaisi po Kazbegi
Gruzja to kraj, który można smakować na wiele sposobów – przez khinkali, przez kieliszek wina z glinianej kwewri, ale też… przez szybę samochodu sunącego przez przełęcze Kaukazu. Jeśli masz do dyspozycji tylko 3 dni i chcesz zobaczyć coś więcej niż Tbilisi i lotnisko w Kutaisi – dobrze trafiłeś.W tym artykule dzielę się sprawdzoną trasą objazdową po Gruzji, którą zrobiłam wynajętym autem – od Kutaisi, przez Gori i skalne miasto Uplistsikhe, aż po górski region Kazbegi. To plan dla tych, którzy lubią działać konkretnie: z widokami, historią i autentycznym klimatem.
Gruzja w pigułce – kraj z duszą i temperamentem
Gdzie znajduje się Gruzja?
Gruzja leży na pograniczu Europy i Azji, dokładnie tam, gdzie Kaukaz przecina dwa kontynenty. Od północy graniczy z Rosją, od zachodu z Morzem Czarnym, od południa z Turcją i Armenią, a od wschodu z Azerbejdżanem. Oficjalnie zaliczana jest do Azji, ale kulturowo i politycznie zbliżona jest do Europy.
Terytorium kraju to zaledwie ok. 70 tys. km² – mniej więcej tyle co Irlandia. Stolica – Tbilisi – leży w dolinie rzeki Kura i stanowi centrum życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego. Gruzja ma wyjątkowe położenie geopolityczne, co przez wieki było jej przekleństwem i błogosławieństwem. Przez kraj przebiegały starożytne szlaki handlowe, w tym jedwabny szlak.
Współcześnie, mimo małych rozmiarów, kraj ma znaczenie strategiczne na Kaukazie. Loty z Polski (np. do Kutaisi) trwają około 3,5 godziny. Różnica czasu względem Polski to +2 godziny (w lecie). Gruzja ma własną walutę – lari – i własny alfabet, który wygląda jak ozdobna kaligrafia. Nie jest członkiem UE, ale obywatelom UE przysługuje wjazd bez wizy do 365 dni.
Kraj posiada dwie zbuntowane republiki: Abchazję i Osetię Południową, które de facto nie są kontrolowane przez Tbilisi. Mimo sąsiedztwa z Rosją, Gruzja od lat konsekwentnie zbliża się do Zachodu – politycznie, militarnie i kulturowo.


Bogata historia Gruzji
Gruzja to kraj o historii dłuższej niż wiele narodów europejskich. Pierwsze ślady osadnictwa na tych terenach sięgają epoki kamienia. W starożytności istniały tu potężne królestwa Kolchidy i Iberii – Kolchida pojawia się nawet w micie o Argonautach i złotym runie. W IV wieku n.e. Gruzja przyjęła chrześcijaństwo jako jedno z pierwszych państw świata – wcześniej niż Polska czy Rosja. Przez wieki Gruzja walczyła o przetrwanie – najeżdżana przez Arabów, Persów, Mongołów i Turków. Złoty wiek przypadł na XII–XIII wiek – to czas królowej Tamary i rozkwitu kultury.
Później kraj uległ rozbiciu i stopniowo tracił niezależność. W XIX wieku Gruzja została wchłonięta przez Imperium Rosyjskie. Po krótkim okresie niepodległości w latach 1918–1921 została siłą wcielona do ZSRR. Przez większość XX wieku była republiką sowiecką – to właśnie z Gruzji pochodzi Józef Stalin. Niepodległość odzyskano dopiero w 1991 roku, ale pierwsze lata po rozpadzie ZSRR były bardzo trudne – wojny domowe, separatystyczne konflikty i kryzys gospodarczy. Dopiero od 2003 roku, po tzw. „rewolucji róż”, kraj zaczął dynamicznie się rozwijać i otwierać na turystów.
Dziś Gruzja to kraj łączący wielowiekową historię z nowoczesnym podejściem do kultury i gościnności. Wciąż jednak pamięć o burzliwej przeszłości jest żywa – zarówno w architekturze, jak i w sercach mieszkańców.
PAMIĘTNIK Z PODRÓŻY
Ten pamiętnik z podróży został stworzony przez podróżnika – dla podróżników. To nie jest zwykły notes. To Twoje osobiste miejsce pełne emocji, zdjęć, biletów, paragonów i drobiazgów, które przypominają, że życie naprawdę się dzieje, kiedy jesteś w drodze.
Każda jego strona to mała kapsuła czasu – gotowa, by wypełnić ją wspomnieniami z Twoich wypraw. Przyklej zdjęcia, zachowaj bilety z muzeów, paragony z lokalnych restauracji, a nawet zasuszone listki z ulubionych miejsc.
To Twoja historia – wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.
4 dniowy plan podróży od Kutaisi po Kazbegi
Dzień 1 – Kutaisi i przyroda zachodniej Gruzji
Jeśli Twój lot ląduje w Kutaisi – nie trać czasu, tylko od razu wsiadaj w auto i ruszaj w teren. Kutaisi to drugie co do wielkości miasto Gruzji, ale jego atutem nie są bloki czy korki, tylko bliskość natury i zabytków z listy UNESCO. Z lotniska do centrum dojedziesz w 30 minut – po drodze warto zahaczyć o pierwsze punkty na trasie.
Pierwszy obowiązkowy przystanek to katedra Bagrati – symbol odrodzenia państwa gruzińskiego z XI wieku. Usytuowana na wzgórzu, oferuje nie tylko lekcję historii, ale też panoramiczny widok na całe miasto. Choć zrekonstruowana, wciąż robi wrażenie – zwłaszcza o poranku, gdy światło przecina mgłę nad doliną rzeki Rioni.
Zanim opuścisz miasto, koniecznie zajrzyj na zielony bazar – czyli Kutaisi Green Bazaar. To żywe serce miasta: hałas, kolory, przyprawy, owoce, sery i babcie, które sprzedają wszystko od domowej czurczcheli po kiszonki w plastikowych butelkach po Coca-Coli. Można tu kupić lokalne przekąski na dalszą drogę, jak i pamiątki, których nie znajdziesz w sklepie z magnesami.
Po krótkim zanurzeniu w lokalnym chaosie, ruszaj w kierunku kanionu Martvili – jednej z przyrodniczych pereł zachodniej Gruzji. To około godzina jazdy z Kutaisi, ale warto. Czekają tam turkusowe wody, pionowe skały, małe wodospady i możliwość krótkiego rejsu łodzią przez kanion. Idealne miejsce na zdjęcia i oddech od miejskiego zgiełku. Weź buty na zmianę – można się niechcący ochlapać.

Sprawdź artykuł: Kutaisi i okolice – co zobaczyć w sercu zachodniej Gruzji

Dzień 2 – Gori, Stalin i miasto wykute w skale
Drugi dzień objazdu to podróż przez historię – i to dosłownie na różnych poziomach: od starożytnych jaskiń po XX-wieczne pomniki dyktatury. Z Kutaisi ruszaj wcześnie – przed Tobą ok. 150 km drogi do Gori, ale z paroma smakowitymi przystankami po drodze.
Pierwszy z nich: Surami – niewielkie miasteczko przy głównej trasie, które na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie… ale to tu wypieka się słynne suramskie chlebki na słodko (nazuki). To miękkie, aromatyczne bochenki z dodatkiem cynamonu, rodzynków i przypraw, pieczone w tradycyjnych glinianych piecach. Kupisz je przy samej drodze – sprzedawcy stoją co kilkadziesiąt metrów, a zapach unosi się w powietrzu jak sygnał dymny. Ciepły nazuki to obowiązkowa przekąska – idealna na dalszą drogę.
Po słodkiej pauzie ruszaj dalej do Gori – rodzinnego miasta Józefa Stalina. Czy jesteś miłośnikiem historii, czy po prostu ciekawym podróżnikiem, Muzeum Stalina to miejsce, które warto zobaczyć choć raz. Monumentalna sala z jego biurkiem, wagon kolejowy i eksponaty z epoki robią wrażenie – zwłaszcza jeśli wiesz, jak wiele kontrowersji budzi to miejsce w dzisiejszej Gruzji.
Z Gori do skalnego miasta Uplistsikhe to zaledwie 15 minut jazdy. Na miejscu odkryjesz sieć jaskiń, świątyń i sal wykutych w skale – niektóre sprzed ponad 2000 lat. Całość przypomina plan filmowy – surowy, wietrzny, cichy. Spacerując po wykutych ścieżkach i schodach, zobaczysz, jak wyglądała wczesna urbanistyka bez cegły, betonu i prądu. Warto wejść na górę – panorama na dolinę Mtkwari to nagroda za wspinaczkę.
Sprawdź artykuł: Gori i skalne miasto Uplisciche – podróż przez serce Gruzji
Dzień 3 – Gruzińska Droga Wojenna i Kazbek w pełnej krasie
Rano ruszaj z Gori – przed Tobą najbardziej widowiskowy odcinek całej objazdówki. Gruzińska Droga Wojenna (Georgian Military Highway) to trasa przez góry, którą można spokojnie nazwać górskim klasykiem Gruzji. Docelowo jedziesz do Stepantsmindy (Kazbegi), ale po drodze nie brakuje miejsc, które trzeba zobaczyć.
Pierwszy przystanek: twierdza Ananuri – malowniczo położona nad turkusowym Jeziorem Żinwalskim. Wstęp bezpłatny, a widoki jak z pocztówki: mury, wieże, cerkiew z XVII wieku i tafla wody z górami w tle. Można tu spokojnie spędzić 30–60 minut – warto wspiąć się na wieżę lub kupić lokalne sery i chleb od starszych pań pod bramą.
Dalej: serpentyny prowadzą przez Gudauri – zimowy kurort i ulubione miejsce narciarzy, ale wiosną lub latem też robi robotę. Zatrzymaj się przy Pomniku Przyjaźni Gruzińsko-Rosyjskiej – kolorowy mural i platforma widokowa, z której rozciąga się oszałamiający pejzaż dolin. Uwaga: zimą bywa ślisko, latem – zatłoczone.
Wreszcie dojeżdżasz do Stepantsmindy – małego miasteczka u stóp góry Kazbek. Od razu warto podejść lub podjechać do cerkwi Cminda Sameba, jednej z najbardziej ikonicznych świątyń w Gruzji, wiszącej niemal w chmurach. Na piechotę to ok. 1,5–2h w jedną stronę (szlak średnio trudny), ale można też dojechać autem 4×4 (lokalne busy lub własne auto – droga jest już asfaltowa, ale stroma i wąska).

Sprawdź artykuł: Kazbegi, czyli Gruzińska Droga Wojenna

Dzień 4 – Dolina Truso i powrót do Kutaisi
Ostatni dzień to wisienka na torcie – Dolina Truso, która w kwietniu była jeszcze uśpiona – z resztkami śniegu, lodowatym wiatrem. Ale to właśnie wtedy ta dolina pokazuje swoje surowe, pierwotne oblicze.
Z Stepantsmindy do początku doliny jedzie się tylko około 20 minut – do wioski Kvemo Okrokana, gdzie kończy się asfalt i zaczyna prawdziwa przygoda. Droga dalej to albo trekking (najczęściej wybierany), albo wynajęcie lokalnego kierowcy z autem 4×4 – co przy śnieżnych resztkach na szlaku może być rozsądną opcją.
Nawet jeśli nie da się przejść całej doliny, sam spacer po pierwszym odcinku robi wrażenie: ruiny kamiennych wież, pasące się konie, opustoszałe wioski, strumienie spod lodu i parujące źródła siarkowe. Wszystko w ciszy – przerywanej jedynie szumem wiatru. Niewielu turystów, żadnych stoisk z pamiątkami, żadnej komercji. Wczesna wiosna to czas dla tych, którzy lubią mieć krajobraz tylko dla siebie. Warto wiedzieć, że latem Dolina Truso wygląda zupełnie inaczej: zielone łąki aż po horyzont, pasterze wypasający owce, dzieci kąpiące się w rzece, rowerzyści i biwakowicze. Ale magia zostaje – bez względu na porę roku.
Po trekkingu czas ruszyć w długą drogę powrotną do Kutaisi. Czeka Cię około 6–7 godzin jazdy przez góry, płaskowyże i znowu przez Gori. Po drodze możesz jeszcze raz zatrzymać się w Surami po ciepłe nazuki – w drodze powrotnej smakują jeszcze lepiej. Do Kutaisi dojedziesz wieczorem – w sam raz na ostatnią kolację i nocleg, jeśli lot masz następnego dnia.
Sprawdź artykuł: Dolina Truso – surowe piękno Kaukazu na wyciągnięcie ręki
BONUS: Praktyczne wskazówki
Gdzie wynająć auto w Gruzji?
Jeśli planujesz objazdówkę, wynajęcie auta to podstawa. W Gruzji nie trzeba mieć międzynarodowego prawa jazdy, polskie wystarczy – i to jest duży plus. Najwygodniej wypożyczyć samochód bezpośrednio z lotniska w Kutaisi, gdzie działa wiele firm – od lokalnych po międzynarodowe (np. City Rent, Naniko, GSS Car Rental, Avis).
Na co zwrócić uwagę?
– Wybierz auto z wyższym zawieszeniem – nie musisz mieć 4×4, ale niski sedan może mieć problem np. w dolinie Truso.
– Zrób dokładne zdjęcia auta przy odbiorze – standardowa zasada wszędzie.
– Unikaj firm bez opinii w Google – lepiej dopłacić 5€ niż zostać bez auta.
Ceny: od 30–40 €/dobę poza sezonem (np. kwiecień), w lecie 50–70 € za coś porządnego.
Paliwo: tanie – ok. 1,2–1,3 GEL za litr (czyli ~2 zł). Stacje są nawet w górach.
Kaucja: najczęściej ok. 200–300 €, chociaż są firmy bez kaucji (ale z wyższą stawką dzienną).
Jak wygląda styl jazdy i obecność policji w Gruzji?
Jeśli to Twój pierwszy raz za kierownicą w Gruzji – czeka Cię lekki szok, ale spokojnie: da się to ogarnąć. Styl jazdy Gruzinów można podsumować tak: spontaniczny, pewny siebie, ale z zaskakującym wyczuciem. Dla Polaka może to wyglądać chaotycznie – wyprzedzanie na trzeciego, zjazdy bez kierunkowskazów, wjazd pod prąd „na chwilę” – ale to wszystko dzieje się w pewnym lokalnym rytmie.
Nie oznacza to jednak, że panuje wolna amerykanka. Wręcz przeciwnie – na drogach jest pełno patroli policyjnych, a przepisy są coraz częściej egzekwowane. Radiowozy (głównie białe, z niebieskimi pasami) spotkasz:
przy wjazdach do miast,
na większych skrzyżowaniach,
na odcinkach z ograniczeniem prędkości.
I tu ważne:
Policja w Gruzji to nie wróg. To pomoc.
Ich obecność nie ma na celu łapania Cię na siłę za wykroczenia – Gruzińska Policja jest nastawiona na ochronę i wsparcie, a nie karanie za każdą głupotę. Jeżeli zabłądzisz, masz problem z autem albo po prostu nie wiesz, gdzie jechać – możesz śmiało podejść do radiowozu i zapytać. Wielu policjantów mówi po angielsku (szczególnie młodszych) i z chęcią Ci pomogą.
Kilka zasad dla kierowców:
Trzymaj się ograniczeń prędkości – szczególnie w okolicach Gori, Stepantsmindy i Kutaisi.
Włączaj światła (w dzień też) – to wymóg.
Pasów wymagają nawet na tylnych siedzeniach.
Zero alkoholu za kierownicą – limit to 0,0, bez litości.
Klakson to nie agresja – to język drogowy. Używają go często i bez złości.
I pamiętaj: na drodze pierwszeństwo mają… krowy i świnie. Tak, serio. Na wsiach i w górach często spotkasz je na środku jezdni. Traktuj to jako część gruzińskiego folkloru – i po prostu zwolnij.
Gdzie wypłacać gotówkę?
Gruzja niby idzie w stronę płatności bezgotówkowych, ale prawda jest taka, że gotówka nadal króluje, zwłaszcza poza dużymi miastami.
Najlepszy sposób:
– Wypłata z bankomatu na miejscu – nie wymieniaj złotówek w Polsce na dolary czy euro, szkoda kursu.
– W Kutaisi na lotnisku są bankomaty TBC Bank, Bank of Georgia, Liberty Bank – warto wybrać te z niską prowizją.
Wskazówki:
– Używaj Revoluta lub innej karty walutowej – banki często proponują własny, niekorzystny kurs – odrzuć ich przeliczenie i wybierz “rozlicz w GEL”.
– Lepiej wypłacać większą kwotę na raz niż kilka razy po trochu – niektóre bankomaty pobierają prowizję.
– W mniejszych miejscowościach często nie ma terminali, więc miej przy sobie gotówkę na kolację, nocleg czy pamiątki.
Podstawowe gruzińskie zwroty, które warto znać
Gruzini są niesamowicie gościnni – jak powiesz choć jedno słowo po gruzińsku, od razu zyskujesz szacunek. Nie wszyscy mówią po angielsku, szczególnie starsi, ale próbując mówić ich językiem, robisz świetne wrażenie.
| 🇬🇪 Po gruzińsku | 🇵🇱 Znaczenie |
|---|---|
| Gamardżoba! | Cześć! (uniwersalne przywitanie) |
| Gmadlobt | Dziękuję (grzecznościowe) |
| Ara | Nie |
| Ki | Tak |
| Nakhvamdis! | Do widzenia |
| Rogor khar? | Jak się masz? |
| Ar vici | Nie wiem |
| Dzalian gemrielia | To jest bardzo smaczne |
| Sheidzleba? | Czy mogę…? |
| Saqartvelo | Gruzja (nazwa kraju) |
Wskazówka: Naucz się przynajmniej „Gamardżoba” i „Gmadlobt”. Uśmiech i te dwa słowa otwierają więcej drzwi niż niejedna karta kredytowa.















Sprawdź ofertę na podróżnicze produkty
Znajdziesz tutaj pamiętniki z podróży, dzienniki podróżnika, kalendarze z mapą świata, zakładki do książek, bransoletki z kolekcji "Travel", naklejki podróżnicze i wiele innych! Możliwość personalizacji i zapakowania na prezent GRATIS!
KLIK
Spodobał Ci się ten artykuł?
Mam nadzieję, że artykuł z mojej podróży pomógł Ci w zaplanowaniu Twojego wyjazdu! Jeżeli masz ochotę wesprzeć moje pasje i postawić mi wirtualna kawę to byłabym przeszczęśliwa! W ramach podziękowania możesz bezpłatnie czerpać informacje związane z podróżami oraz otrzymasz kod rabatowy na produkty w moim sklepie!






