Kazbegi, czyli Gruzińska Droga Wojenna
Kazbegi to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Gruzji, przyciągające podróżników widokami, które wyglądają jak z pocztówki. Położone zaledwie kilka kilometrów od granicy z Rosją, miasteczko Stepancminda jest idealną bazą wypadową do górskich wędrówek i eksploracji Doliny Truso czy Darialskiego Wąwozu. Dojazd tu sam w sobie jest atrakcją – prowadzi słynną Drogą Wojenną, pełną punktów widokowych, twierdz i naturalnych cudów. To region, w którym każdy kilometr drogi odkrywa nową historię i nowy zachwyt nad potęgą natury.
Historia rejonu Kazbegi
Rejon Kazbegi, dziś oficjalnie znany jako gmina Stepancminda, od wieków był strategicznym punktem na mapie Kaukazu. Położony przy historycznej Drodze Wojennej, stanowił naturalny korytarz łączący Gruzję z Rosją przez Wąwóz Darialski. Pierwsze ślady osadnictwa w tym regionie sięgają czasów prehistorycznych, a w starożytności tereny te zamieszkiwały plemiona kartwelskie, które utrzymywały kontakty handlowe z sąsiadami z północy i południa. W średniowieczu Kazbegi należało do królestwa Kartli i pełniło ważną rolę obronną – zarówno przed najazdami z Północy, jak i jako punkt kontrolny dla kupców i podróżnych. W XVII i XVIII wieku przez te góry wielokrotnie przechodziły wojska perskie, tureckie i rosyjskie, a mieszkańcy okolicznych wsi musieli wykazywać się niezwykłą odpornością i umiejętnością przetrwania w trudnych warunkach.
Najbardziej rozpoznawalnym symbolem regionu stała się cerkiew Cminda Sameba, wzniesiona w XIV wieku na wzgórzu nad dzisiejszym Stepancmindą. Przez wieki służyła ona nie tylko jako miejsce kultu, ale także jako schronienie dla ludności i przechowywania cennych relikwii w czasach wojen.
Pod koniec XIX wieku rejon Kazbegi zyskał popularność wśród europejskich podróżników i alpinistów, którzy przybywali tu, by zdobywać majestatyczny szczyt Kazbek (5033 m n.p.m.) i podziwiać dziewicze krajobrazy. W okresie radzieckim wprowadzono ograniczenia w swobodnym poruszaniu się po rejonie ze względu na bliskość granicy, jednak jednocześnie zbudowano infrastrukturę, która ułatwiła dojazd.

Pamiętnik z podróży
Pamiętnik z podróży jest przygotowany od podróżnika dla podróżników, gdzie można kolekcjonować wspomnienia przyklejając zdjęcia z wyjazdów, zebrane bilety do muzeów i innych historycznych miejsc czy paragony z restauracji. Ten podróżniczy dziennik jest miejscem, do którego możesz wracać zawsze, kiedy “weźmie Cię na wspomnienia”.
W dalekiej przyszłości będzie niezapomnianym powrotem do przeszłości oraz możliwością pokazania swoich podróży dzieciom i wnukom. Wyobrażasz sobie, jak opowiadasz swoim wnukom… “Babcia zwiedziła w swoim życiu wiele miejsc, zobacz… byłam w Rzymie, spałam na pustyni i pływałam z delfinami.” – wiem, że teraz pojawił się uśmiech na Twojej twarzy
Kazbegi, czyli Gruzińska Droga Wojenna
Gruzińska Droga Wojenna to jedna z najbardziej malowniczych tras w całym Kaukazie, łącząca Tbilisi z rosyjskim Władykaukazem. Jej historia sięga starożytności, kiedy była kluczowym szlakiem handlowym i strategicznym. W XIX wieku, w czasach Imperium Rosyjskiego, została przebudowana na nowoczesną drogę wojskową, stąd jej obecna nazwa. Dziś jest nie tylko ważnym połączeniem drogowym, ale przede wszystkim atrakcją turystyczną samą w sobie – pełną punktów widokowych, zabytków i naturalnych cudów.
1. Twierdza Ananuri
Twierdza Ananuri to jeden z najbardziej charakterystycznych zabytków na trasie Gruzińskiej Drogi Wojennej. Kompleks położony jest na zachodnim brzegu turkusowego Zbiornika Żinwalskiego i datowany jest na XVI–XVII wiek. Był siedzibą potężnego rodu książąt Aragvi, którzy kontrolowali tę część Kaukazu. W murach twierdzy znajdziemy dwie cerkwie – starszą, skromniejszą świątynię z XI wieku oraz większą Cerkiew Wniebowzięcia NMP z bogatymi płaskorzeźbami. Na szczególną uwagę zasługują zdobienia w formie krzyża i motywów roślinnych, charakterystyczne dla gruzińskiej architektury sakralnej. Freski wewnątrz zachowały się fragmentarycznie, ale wciąż można dostrzec barwne sceny biblijne. Z murów obronnych rozpościera się widok na taflę jeziora i otaczające góry. Ananuri było wielokrotnie atakowane i przebudowywane, a jego historia naznaczona jest krwawymi bitwami. Legenda głosi, że nazwa twierdzy pochodzi od imienia kobiety, która została tu zamordowana, odmawiając zdrady swojego rodu. Obecnie to jeden z najczęściej fotografowanych punktów na trasie. Latem twierdza tonie w zieleni, a zimą tworzy malowniczy kontrast z ośnieżonymi szczytami.
Wstęp na teren kompleksu jest bezpłatny, co czyni go jeszcze atrakcyjniejszym punktem przystankowym. Na miejscu znajduje się duży parking, a tuż obok wiele stoisk z pamiątkami i gruzińskimi smakołykami. To idealne miejsce na krótki spacer i zanurzenie się w atmosferze dawnej Gruzji.


2. Zbiornik Zhinvali
Zbiornik Zhinvali to sztuczne jezioro, które swoją intensywnie turkusową barwą zachwyca o każdej porze roku. Powstało w latach 80. XX wieku w wyniku budowy zapory na rzece Aragvi. Jego główną funkcją jest zaopatrzenie w wodę pitną Tbilisi i okolicznych miejscowości. Latem tafla wody odbija błękit nieba, a otaczające wzgórza pokryte są bujną roślinnością. Zimą jezioro przybiera chłodniejszy, stalowo-błękitny odcień, który idealnie komponuje się z bielą śniegu. Wzdłuż drogi znajdują się liczne punkty widokowe, z których można podziwiać panoramę. Najbardziej znany taras mieści się tuż obok twierdzy Ananuri. Okolica jest popularna wśród fotografów oraz osób organizujących pikniki w ciepłe dni. Oficjalnie kąpiel w zbiorniku jest zabroniona, jednak latem można spotkać miejscowych korzystających z jego wód. Jezioro zmienia swój poziom w zależności od sezonu i opadów, co czasem odsłania piaszczyste brzegi. To doskonały przykład, jak infrastruktura może harmonijnie współgrać z naturalnym krajobrazem. W połączeniu z historią Ananuri, wizyta nad Zhinvali staje się kompletnym punktem turystycznym. Jeśli planujesz przerwę w trasie, to miejsce sprawdzi się idealnie na 15–20-minutowy postój.
3. Przełęcz Jvari
Przełęcz Jvari, wznosząca się na wysokości 2379 m n.p.m., to najwyższy punkt Gruzińskiej Drogi Wojennej. Jest naturalną granicą między południową a północną częścią Kaukazu. Zimą przełęcz często przykrywa gruba warstwa śniegu, a temperatury mogą spadać znacznie poniżej zera. Latem natomiast zbocza porastają górskie trawy i kolorowe kwiaty, tworząc niemal alpejski krajobraz. Widoki z przełęczy obejmują szczyty Wielkiego Kaukazu oraz wijącą się serpentynami drogę. W czasach starożytnych była to strategiczna część szlaku handlowego prowadzącego z Kaukazu do Persji. W XIX wieku została gruntownie przebudowana przez Rosjan, co umożliwiło transport wojsk i towarów. Dziś przełęcz jest miejscem, w którym podróżni zatrzymują się, by zrobić zdjęcia i zaczerpnąć świeżego, rześkiego powietrza. Zimą przejazd może być utrudniony przez oblodzenia i lawiny śnieżne, więc kierowcy muszą zachować ostrożność. To punkt, w którym wyraźnie czuć surowość gór i ich majestat. Zdarza się, że na poboczach można spotkać pasące się konie lub owce. Przełęcz Jvari to także idealne miejsce na krótki odpoczynek przed dalszą drogą do Kazbegi.
4. Pomnik Przyjaźni Gruzińsko-Rosyjskiej
Monument ten wzniesiono w 1983 roku z okazji 200-lecia podpisania Traktatu gieorgijewskiego. Ma formę półokrągłego muru wykonanego z kamienia i betonu, ozdobionego kolorowymi mozaikami. Mozaiki przedstawiają sceny z historii Gruzji i Rosji, symbolizujące wspólne losy obu narodów. Budowla znajduje się na krawędzi klifu, z którego rozpościera się widok na Dolinę Aragvi. To miejsce jest niezwykle popularne wśród turystów, zwłaszcza latem, kiedy działają tu stoiska z lokalnymi przysmakami i rękodziełem. Zimą pomnik otacza cisza i śnieg, co nadaje mu zupełnie inny klimat. Choć jego geneza jest polityczna, dziś jest przede wszystkim atrakcją krajobrazową. Wielu podróżnych zatrzymuje się tu na krótki spacer i zdjęcia panoramiczne. Można stąd dostrzec zarówno wąskie drogi, jak i odległe szczyty Kaukazu. W okolicy łatwo zauważyć paralotniarzy korzystających z termiki doliny. Miejsce to jest dostępne bezpłatnie i nie wymaga dużego wysiłku, by do niego dotrzeć. To jeden z tych punktów, które warto zobaczyć, choćby na kilka minut.


5. Stepancminda
Stepancminda, znana dawniej jako Kazbegi, to niewielkie miasteczko położone u stóp majestatycznego szczytu Kazbek w północnej Gruzji. Leży na wysokości około 1750 m n.p.m., zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z Rosją. Jest bramą do Wąwozu Darialskiego i jednym z najpopularniejszych punktów wypadowych w regionie. Historia miejscowości sięga czasów, gdy była ważnym przystankiem na Gruzińskiej Drodze Wojennej. Obecnie to centrum turystyczne, oferujące szeroki wybór pensjonatów, hoteli i restauracji serwujących tradycyjne potrawy gruzińskie. Największą atrakcją jest bliskość słynnej cerkwi Cminda Sameba, do której można dotrzeć pieszo lub samochodem terenowym. W pogodne dni z miasteczka rozciąga się widok na ośnieżony szczyt Kazbek, co przyciąga fotografów z całego świata. Stepancminda jest też bazą wypadową dla osób planujących trekking w Dolinie Truso, Dolinie Juta czy na lodowiec Gergeti. Klimat jest górski – zimą temperatura często spada poniżej zera, a latem dni są ciepłe, ale noce chłodne. Mimo niewielkich rozmiarów miasteczko tętni życiem w sezonie turystycznym, zwłaszcza od czerwca do września. Poza sezonem panuje tu spokojna, niemal senna atmosfera. Mieszkańcy słyną z gościnności i chętnie dzielą się opowieściami o życiu w cieniu Kazbeka. To miejsce, w którym nowoczesna turystyka spotyka się z autentycznym, górskim charakterem Kaukazu.
6. Cerkiew Cminda Sameba
Cerkiew Cminda Sameba, znana też jako Tsminda Sameba lub Holy Trinity Church, to symbol regionu Kazbegi i jedna z najbardziej rozpoznawalnych świątyń w całej Gruzji. Położona na wysokości około 2170 m n.p.m., góruje nad miasteczkiem Stepancminda, tworząc widok, który stał się ikoną gruzińskich pocztówek. Została wzniesiona w XIV wieku, w czasach intensywnego rozwoju chrześcijaństwa w Gruzji. Budowla pełniła nie tylko funkcję sakralną, lecz także obronną – w okresach zagrożenia przechowywano tu cenne relikwie z innych części kraju. Jej charakterystyczna sylwetka z kamienia wulkanicznego idealnie komponuje się z surowym, górskim krajobrazem.
Dojazd do Cminda Sameba jest wyzwaniem, zwłaszcza wiosną, jesienią i zimą. Droga jest stroma, wąska, pełna ostrych zakrętów, a w okresie od jesieni do wiosny często zalega na niej śnieg lub błoto. Zimą wjazd prywatnym autem na górę jest praktycznie niemożliwy, dlatego u podnóża trasy, w Stepancmindzie, czekają lokalni kierowcy busów lub samochodów terenowych. Za ustaloną opłatą (zwykle w granicach 20–30 GEL w jedną stronę) zawiozą oni turystów pod samą cerkiew, a później odwieźć mogą w dowolne miejsce w miasteczku. Latem piesza wędrówka zajmuje około 1,5–2 godzin i prowadzi przez malownicze, górskie łąki.


Widok z cerkwi jest spektakularny – w pogodny dzień można dostrzec ośnieżony szczyt Kazbek oraz rozległe doliny Kaukazu. Wnętrze Cminda Sameba jest skromne, ale niezwykle klimatyczne, z freskami i ikonami w typowo gruzińskim stylu. Świątynia jest czynna cały rok, a wstęp jest bezpłatny, choć obowiązuje odpowiedni strój (zakryte ramiona i kolana). W jej otoczeniu panuje cisza i spokój, co pozwala poczuć atmosferę dawnych czasów i duchową moc miejsca. Cminda Sameba jest również popularnym punktem startowym dla wspinaczy udających się w stronę lodowca Gergeti. To miejsce, które łączy w sobie historię, religię i zapierające dech w piersiach krajobrazy, będąc absolutnym „must see” w Gruzji.
Sprawdź ofertę na podróżnicze produkty
Znajdziesz tutaj pamiętniki z podróży, dzienniki podróżnika, kalendarze z mapą świata, zakładki do książek, bransoletki z kolekcji "Travel", naklejki podróżnicze i wiele innych! Możliwość zapakowania na prezent GRATIS!
Kliknij tutaj7. Darialski Wąwóz i punkt widokowy
Darialski Wąwóz to jedno z najbardziej imponujących miejsc na Gruzińskiej Drodze Wojennej, będące naturalnym przejściem pomiędzy Gruzją a Rosją. Ma około 13 km długości i w niektórych miejscach otacza go ściana skalna sięgająca ponad 1000 metrów wysokości. Od wieków pełnił funkcję strategicznego szlaku – był częścią starożytnej drogi handlowej, a jego nazwa pochodzi od twierdzy Dariali, strzegącej tego przejścia już w czasach rzymskich i perskich.
Podróż przez wąwóz wiosną ma zupełnie inny charakter niż latem. Rzeka Terek, zwykle rwąca i głośna, o tej porze roku potrafi być częściowo wyschnięta lub miejscami zamarznięta po zimie, tworząc krajobraz jeszcze bardziej surowy. Brak bujnej zieleni odsłania nagą strukturę skał i ich różnorodne odcienie – od grafitowej szarości po brunatne tony. Powietrze jest tu rześkie, a echo niosące się od skalnych ścian potęguje wrażenie przestrzeni i pustki.
Po drodze warto zatrzymać się przy punkcie widokowym z małą, białą kapliczką, z którego roztacza się panorama na dolinę i strome zbocza wąwozu. Przy punkcie znajduje się prowizoryczny parking – zwykły utwardzony placyk z piasku przy samej drodze, gdzie bez problemu można zaparkować na kilka minut. Wiosną jest tu zwykle ciszej, a turystów mniej, co pozwala w pełni poczuć potęgę tego miejsca.


Spodobał Ci się ten artykuł?
Mam nadzieję, że artykuł z mojej podróży pomógł Ci w zaplanowaniu Twojego wyjazdu! Jeżeli masz ochotę wesprzeć moje pasje i postawić mi wirtualna kawę to byłabym przeszczęśliwa! W ramach podziękowania możesz bezpłatnie czerpać informacje związane z podróżami oraz otrzymasz kod rabatowy na produkty w moim sklepie!